Pięć krajów Unii Europejskiej, w tym Polska i Wielka Brytania, potwierdziło oficjalnie w przesłanych do Brukseli dokumentach, że zdecydowało się na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego. Sześć innych, w tym Niemcy, Austria, Litwa i Węgry nie wykluczyło tej możliwości. Natomiast reszta krajów UE – odpowiedziała negatywnie.

REKLAMA

Komisja Europejska opublikowała tzw. tablicę wyników dotyczącą gazu łupkowego. Są to odpowiedzi 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej na zalecenia opublikowane przez Brukselę w styczniu zeszłego roku. Komisja zalecała państwom UE między innymi większy niż dotychczas udział społeczności lokalnych w podejmowaniu decyzji, kładła nacisk na ochronę wód gruntowych, a także na odpowiednią kontrolę wykorzystywanych substancji chemicznych i racjonalną gospodarkę wodną. Na podstawie tych odpowiedzi Bruksela zdecyduje w lipcu tego roku, czy wydobycie gazu łupkowego będzie regulowane unijnym prawem. Gdyby tak się stało, to wydobycie mogłoby przestać być opłacalne.

Jak donosi dziennikarka RMF FM, z lektury odpowiedzi polskich władz wynika, że zalecenia Brukseli spełniamy nawet w dziewięćdziesięciu kilku procentach, ale są problemy z rejestracją chemikaliów czy ochroną wód gruntowych. Polskie władze przyznały, że nie ma gwarancji, iż importowane chemikalia służące do wydobycia gazu łupkowego zostały zarejestrowane do tego celu, tak jak wymaga tego unijna dyrektywa (o chemikaliach, zwana rozporządzeniem "REACH"). Komisja w swoich zaleceniach przypomina, że zarówno importer jak i producent muszą przestrzegać zasady rejestracji chemikaliów. Polskie władze w swojej odpowiedzi twierdzą, że zasady te nie są obowiązkowe, zalecenia w dyrektywie są ogólne, a w dodatku mają się zmienić na przełomie 2015/2016.

Polska nie ustanowiła także limitów minimalnej głębokości między obszarem szczelinowania i wodami gruntowym. A jest to jedno z zaleceń Brukseli w celu ochrony wód gruntowych przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi ze szczelinowaniem hydraulicznym (metodą wydobywania gazu łupkowego). Kiepsko jest także z przeprowadzaniem u nas ocen ryzyka przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac, które zawierałyby wskazanie warstw geologicznych, oddzielających złoża od wód gruntowych.