Rządowe Centrum Studiów Strategicznych przewiduje, że tegoroczny wzrost gospodarczy będzie aż o 1 procent niższy od zakładanego w ustawie budżetowej i wyniesie 3,5 procent. Niewiele lepsze prognozy przedstawia również Ministerstwo Finansów. Według resortu, Produkt Krajowy Brutto osiągnie na koniec roku 3,8 procent.
Okazuje się, że nawet spadająca inflacja nie jest zbyt dobrą wiadomością. Oczywiście sam spadek inflacji jest dobry – złe jest to, ze inflacja maleje szybciej, niż zapisano to w budżecie. Oznacza to, że przy jednoczesnym, mniejszym niż zakładano wzroście gospodarczym mniejsze będą wpływy do budżetu. Minister Jerzy Kropiwnicki uważa, że może się to zakończyć wielkimi kłopotami budżetowymi. Jego zdaniem pomocą dla słabnącej gospodarki mogłaby być znaczna redukcja stóp procentowych. Kropiwnicki dodaje, że obecne stopy są za wysokie o około 6 procent.
09:05