Rośnie popularność lokat pozwalających na niepłacenie tzw. podatku Belki. Po wyborach politycy chcą zająć się likwidacją takich depozytów - donosi piątkowa "Rzeczpospolita".
Aby nie płacić tzw. podatku Belki, czyli 19 proc. od zysku z lokaty - trzeba ją skonstruować w taki sposób, by codziennie kapitalizowane odsetki nie przekroczyły 2,49 zł. Pozwalają na to zasady zaokrąglania podstaw opodatkowania i samego podatku.
Udział lokat z kapitalizacją dzienną to w naszym banku 80 proc. wszystkich depozytów klientów indywidualnych - mówi Michał Hucał, dyrektor departamentu rozwoju bankowości detalicznej w Alior Banku.
Ministerstwo Finansów zamierzało zlikwidować korzystne dla klientów, ale nie dające wpływów do budżetu, lokaty od 2012 roku. Specjalna ustawa została przygotowana, ale nie trafiła pod obrady parlamentu. Uznaliśmy, że nie ma szans, aby posłowie przyjęli zmiany przed końcem kadencji - wyjaśniła Małgorzata Brzoza, rzecznik resortu.
Minister finansów Jacek Rostowski zapewnia jednak, że do pomysłu likwidacji lokat wróci po wyborach. Rządowy projekt zakłada, że uszczelnienie poboru podatku przyniesie dodatkowe wpływy do budżetu sięgające 380 mln zł rocznie.