Ubezpieczenia OC drożeją od kilku miesięcy, ale teraz podwyżki te mogą nabrać jeszcze większego tempa. A to za sprawą nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach, którą właśnie zaprezentował minister finansów. Zgodnie z nim wzrosną minimalne sumy gwarancyjne dla OC.

REKLAMA

Polska musi zaimplementować unijną dyrektywę, stąd minister finansów Andrzej Domański przygotował nowelizację ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej.

Zgodnie z dyrektywą minimalne wysokości sumy gwarancyjne nie mogą być mniejsze niż 6 mln 450 tys. euro (obecnie 5 mln 210 tys. euro) w wypadku szkody na osobie w odniesieniu do jednego wypadku bez względu na liczbę osób poszkodowanych lub 1 mln 300 tys. euro (obecnie 1mln 050 tys. euro) w odniesieniu do jednej osoby poszkodowanej. Ponadto dla szkody majątkowej, w odniesieniu do jednego wypadku bez względu na liczbę osób poszkodowanych, wysokość sumy gwarancyjnej określono na 1 mln 300 tys. euro (obecnie 1mln 050 tys. euro).

Sumy gwarancyjne to górna granica odpowiedzialności finansowej ubezpieczyciela w przypadku zaistniałej szkody. Mówiąc inaczej - jest to maksymalne odszkodowanie, jakie może uzyskać poszkodowany. Jak wynika z projektu, teraz te granice mają zostać podniesione o ok. jedna czwartą.

To może uderzyć w kierowców, bo wysokość sum gwarancyjnych jest jednym z czynników, który towarzystwa ubezpieczeniowe uwzględniają przy wyliczaniu składek OC.

Projekt ustawy musi jeszcze zatwierdzić rząd, później trafi do Sejmu, Senatu i do podpisu prezydenta, ale gdy przepisy już wejdą w życie, to prawdopodobnie wzrosty cen na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych przyspieszą.

A już teraz na rynku obowiązkowych ubezpieczeń notujemy wzrosty. Po wielu latach obniżek i wojny cenowej wśród towarzystw, niemal od roku w comiesięcznych raportach RMF FM i Rankomat.pl notujemy wzrosty średniej stawki OC. Obecnie, jak wynika ze styczniowego raportu, polisy OC średnio zdrożały o 13 proc. w rok i dziś średnia stawka to 563 złote.