Grzegorz Piotrowski, były kapitan SB, morderca księdza Jerzego Popiełuszki, znów trafi do więzienia. Sąd Rejonowy w Łodzi skazał go wczoraj na 8 miesięcy pozbawienia wolności za znieważenie i zniesławienie sądu i sędziów. W telewizyjnym wywiadzie w marcu 2000 roku Piotrowski nazwał sąd cyrkiem, a sędziów określił mianem klaunów

REKLAMA

Z wyrokiem nie zgadza się obrońca Piotrowskiego. Twierdzi, że decyzja sądu jest zbyt surowa i już zapowiedział apelację. Jest dla mnie dużym zaskoczeniem, że w tej sprawie została orzeczona kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania na czas przewidziany w ustawie - mówi Michał Garus.

Nad apelacją zastanawia się również prokuratura, która żądała najwyższej kary przewidzianej za ten czyn, czyli 2 lat więzienia.

Grzegorz Piotrowski, który dziś nie pojawił się w sądzie, podczas trwającego niemal 9 miesięcy procesu nie przyznawał się do winy. Twierdził, że nie chciał obrazić sędziów. Dlatego obrońcy domagali się uniewinnienia.

Sąd nie ogłosił uzasadnienia wyroku, ponieważ cały proces był niejawny.

Foto: Archiwum RMF

06:55