60 procent Polaków deklaruje, że interesuje się piłką nożną. Najwięcej kibiców ma reprezentacja, ale tuż za nią w rankingu popularności jest polska liga. Z powodu złego stanu boisk rozgrywki ekstraklasy ruszają z tygodniowym opóźnieniem. Pierwszy mecz dziś wieczorem: w Warszawie Legia zagra z Amicą.
Legioniści są uważani za jedyny zespół, który może przeszkodzić Wiśle Kraków w zdobyciu mistrzostwa Polski. Wisła ma duże szanse na Ligę Mistrzów, ale najpierw musi ograć konkurentów na krajowych boiskach. A to może nie być wcale takie łatwe, bo Legia całkiem poważnie myśli o obronie mistrzowskiego tytułu: Znamy swoją wartość. To już jest Legia, która ma charakter, nie przegrywa z byle kim i mimo że Wisła ma dużo atutów, to jesteśmy w stanie przeciwstawić się im - mówi Cezary Kucharski.
Według prezesa PZPN emocje nie mniejsze niż na szczycie, czekają kibiców także na dole tabeli. Walka o baraże, a potem o wygranie tych baraży będzie na pewno dramatyczna. To będzie trudne i dla piłkarzy i dla trenerów i dla sędziów - mówi Michał Listkiewicz.
Runda wiosenna to także poważna gra poza boiskiem. Kluby będą miały ostatnie chwile na przygotowanie się do systemu licencyjnego i uporządkowanie wielu spraw: od finansów po obiekty. Komu się nie uda, nie będzie grał w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Chyba że PZPN znowu uchyli furtkę i złagodzi wymagania.
Więcej o polskiej lidze na interia.pl
14:05