Urząd Pracy w Olsztynie dostał wstępną informację na temat środków na aktywizację bezrobotnych. Wynika z niej, że pieniędzy w przyszłym roku będzie mniej więcej tyle, co w obecnym, czyli około 6,5 mln złotych. To zdecydowanie za mało.
W tym roku urząd, aby pomóc jak największej liczbie bezrobotnych, skrócił czas trwania opłacanych przez państwo staży - z 6 do 4 miesięcy - zmniejszył także możliwe do uzyskania dotacje na zakładanie własnych firm. Ale nawet mimo tych działań pieniądze na aktywizację bezrobotnych skończyły się już we wrześniu. Podobny problem miało też wiele innych urzędów pracy na Warmii i Mazurach.
W przyszłym roku urzędom może dojść jeszcze jeden problem - wzrost bezrobocia, co oznacza zwiększenie liczby osób starających się o wsparcie. W samym tylko Olsztynie w grudniu codziennie rejestrowało się od kilku do kilkunastu nowych bezrobotnych. Niestety, ofert pracy dla tych osób nie przybywa. Brakuje zwłaszcza ofert dla osób z wyższym wykształceniem - informuje dyrektor Urzędu Pracy w Olsztynie Krystyna Dudzińska - a sama liczba ofert w porównaniu z ubiegłym rokiem spadła aż o 22 proc.
Dokładne informacje na temat przyznanych kwot urząd ma dostać na początku przyszłego roku. W połowie stycznia zamierza też określić kryteria - kto i na jak duże wsparcie będzie mógł liczyć.