Ważna, ale równocześnie niezwykle męcząca - tak można ocenić zakończoną wczoraj wieczorem 97. zagraniczną podróż papieża. W ciągu 11 dni Jan Paweł II odwiedził Kanadę, Gwatemalę i Meksyk. O 8.30 jego samolot wyląduje na rzymskim lotnisku Ciampino.
82-letni papież do końca przejechał zaplanowaną trasę pielgrzymki, samodzielnie w różnych językach czytał swoje homilie, a opuszczając Meksyk nie skorzystał z windy ale wszedł do samolotu po schodach. Choć na każdym kroku jego niesamowita siłą woli robiła wrażenie, to zmęczenie Jana Pawła II było z dnia na dzień coraz bardziej wyraźne.
Papieżowi bardzo zależało, pojechać na spotkanie z młodzieżą do Toronto. Tam przypomniał młodym ludziom, że są solą ziemi i światłem świata. W Kanadzie papież również odniósł się do skandali wokół księży pedofilów. Mówiąc o smutku, którym napełniło to cały Kościół, papież przypomniał, że zdecydowana większość księży to dobrzy kapłani.
Po Kanadzie papież odwiedził jeszcze Gwatemalę i Meksyk.
Foto: RMF
06:45