Ogromne spadki na rynku kryptowalut. Tracą dziś po kilkanaście procent, niektóre - ponad 20 procent. Kurs najważniejszej z nich, bitcoina, spadł poniżej 23 tys. dolarów, a to najmniej od półtora roku. Spadki są wynikiem odwrotu od ryzykownych aktywów, spowodowanego kolejnymi danymi świadczącymi o przyspieszeniu inflacji oraz słabnięciu wzrostu gospodarczego.

REKLAMA

Spadek nastąpił po ogłoszeniu w USA danych o inflacji. Kolejny raz okazało się, że są one gorsze od przewidywań analityków. To z kolei zwiększa prawdopodobieństwo podniesienia w tym tygodniu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Ponadto informacje o nowych ogniskach koronawirusa z Chin zwiastują nowe ograniczenia działania tamtejszej gospodarki.

W efekcie na światowych giełdach doszło do wyraźnych spadków, a na rynku kryptowalut - do gwałtownej wyprzedaży. Straty bitcoina i tak nie są najwyższe, bo niektóre tracą nawet ponad 20 procent.

Dodatkowym powodem do paniki było wstrzymanie wypłat dla klientów przez jedną z platform pożyczkowych działających na rynku kryptowalut. Platforma Celsius, która podaje, że ma ponad półtora miliona klientów, ogłosiła, że nie jest w stanie obsługiwać płatności. To wywołuje obawy, że w obliczu spadków na rynku kryptowalut, może okazać się niewypłacalna, a w ślad za tym mogą pojawić się podobne kłopoty u innych pośredników.

Przez ostatnie dwa lata kryptowaluty mogły być źródłem bajecznych zysków. Bitcoin urósł z poziomu niewiele ponad 10 tys. dolarów jesienią 2020 roku do ponad 68 tys. dolarów pod koniec zeszłego roku. Niektóre z kryptowalut rosły znacznie bardziej spektakularne, zyskując przez ten czas nie kilka, ale ponad sto razy.

W efekcie łączna wartość wszystkich kryptowalut pod koniec zeszłego roku przekroczyła 3 bln dolarów. Po ostatnich spadkach, pogłębionych przez dzisiejsze załamanie, kapitalizacja rynku kryptowalut spadła poniżej biliona dolarów.

Według wielu ekspertów to nie jest koniec spadków i należy spodziewać się w najbliższym czasie obniżenia ceny głównych kryptowalut o kilkadziesiąt procent. Inni przekonują, że na dłuższą metę, przynajmniej niektóre kryptowaluty, okażą się jednak cenne i jeszcze w tym roku należy spodziewać się ponownych wzrostów.