Właściciele siłowni i basenów nie powinni liczyć na otwarcie ich firm w najbliższym czasie - ustalili dziennikarze RMF FM. Kancelaria Premiera, Ministerstwo Zdrowia i sanepid są kategorycznie przeciw.
Wczoraj przedstawiciele branż fitness, weselnej i handlowej spotkali się z wicepremierem Ministrem Rozwoju Jarosławem Gowinem. On dał im nadzieję na rychłe zdjęcie ograniczeń.
Jednak, jak ustalili dziennikarze RMF FM, nie będzie szybkiego otwarcia basenów i siłowni. Właściciele takich placówek mogą jednak liczyć na pomoc finansową. W nią ma być zaangażowany państwowy Polski Fundusz Rozwoju. Jego wiceprezes brał wczoraj udział w rozmowach z przedsiębiorcami.
To ma być pomoc celowana - zaczynająca się od zawieszenia płacenia składek na ZUS i podatków, poprzez dofinansowanie zatrudnienia, aż do rekompensowania strat.
Taka pomoc jest konieczna, bo branża fitness to - w ciągu roku - aż 4 miliardy złotych obrotu. To dodatkowe miliardy złotych kredytów i ponad 100 tysięcy pracowników.
Bez pomocy ta branża - z powodu zamknięcia - może zbankrutować. A otwarcia, jak deklarują urzędnicy, nie należy się spodziewać z powodu zbyt wysokiej liczby zakażeń koronawirusem w Polsce.
11 miast wojewódzkich i 152 powiaty znajdują się w strefie czerwonej od soboty 17 października. Reszta kraju znajduje się w strefie żółtej.
Rząd ogłosił nowe restrykcje, które obowiązują w obu strefach. Wśród nich znalazło się zawieszenie działalności siłowni, basenów, aquaparków, klubów, centrów fitness z wyłączeniem placówek, które m.in. prowadzą działalność leczniczą czy współorganizują zajęcia sportowe dla szkół i uczelni. Zakazana jest także działalność saun, łaźni tureckich, parowych, solariów, salonów odchudzających i salonów odchudzających i salonów masażu.
Nowe obostrzenia w strefie żółtej. Sprawdź listę>>>
Nowe obostrzenia w strefie czerwonej. Sprawdź listę>>>
W poniedziałek kierownictwo resortu rozwoju, pracy i technologii (MRPiT) przeprowadziło konsultacje z przedstawicielami branży fitness. Relacjonując przebieg tych rozmów, MRPiT zapewniło w komunikacie, że chce możliwie szybko odmrozić m.in. działalność basenów i siłowni.
We wtorek przedstawiciele branży fitness wyjaśniali dziennikarzom w Sejmie, jak ważne jest dla nich spełnienie postulatu, aby odmrozić ich działalność najpóźniej od soboty 24 października. Podkreślali podczas konferencji prasowej, że chodzi m.in. o utrzymanie 150 tys. miejsc pracy, w tym w 95 proc. dla kobiet zatrudnionych w siłowniach, na basenach, w aquaparkach, solariach, saunach, czy obiektach ze strefami spa i wellness.
Po dość owocnym spotkaniu z wicepremierem Jarosławem Gowinem mamy nadzieję na otwarcie w najbliższą sobotę. Doszły nas słuchy, że jeden z przedstawicieli ministerstwa wskazuje, że jest to nierealny termin. My, jako branża fitness podtrzymujemy, że jest to ostateczny termin, żeby przywrócić naszą branżę do działania. Nie jesteśmy w stanie być dłużej zamknięci.oświadczył prezes Polskiej Federacji Fitness Tomasz Napiórkowski.
Pytany, dlaczego właśnie ostatnia sobota miesiąca jest kluczowa, Napiórkowski zwrócił uwagę, że chodzi o "czynsze, kredyty, leasingi, pracowników i klientów".
Nasza branża działa w systemie abonamentowym. Jeśli wykupuję abonament na jakąkolwiek usługę i nie mam pojęcia, czy ona będzie aktywna w następnym tygodniu, czy miesiącu, to najzwyczajniej w świecie z niej zrezygnuję. Więc nasi klienci na pewno do soboty tę cierpliwość będą mieć. Wręcz jest nacisk społeczny ze strony klientów, żebyśmy otworzyli (swoje obiekty). W momencie, kiedy to nie nastąpi, wszystkie nasze kluby mogą spodziewać się fali rezygnacji, wniosków o zwrot pieniędzy, których przecież już nie mamy. Będzie to oznaczało falę zwolnień i definitywną falę bankructw - dodał prezes PFF.
Prezes federacji fitness poinformował o złożonej w poniedziałek propozycji podwyższenia bardzo wysokich wytycznych sanitarnych w obiektach fitness z 7 m2 do 10 m2 na osobę w strefie żółtej oraz z 10 m2 do 12 m2 w strefie czerwonej oraz dystansu fizycznego z 1,5 metra, do co najmniej 2 metrów.
Więc pomimo braku zakażeń, braku ognisk i najwyższych wytycznych sanitarnych, chcemy to podnieść na jeszcze wyższy poziom, uświadamiając rządzącym, że jako branża wiemy, co to znaczy odpowiedzialność - podkreślił prezes Polskiej Federacji Fitness.