Pracownica Brytyjskiego Centrum Nasłuchowo-Komunikacyjnego została aresztowana - poinformował brytyjski tygodnik "The Observer". Tydzień wcześniej gazeta informowała o próbach inwigilacji przedstawicieli niektórych państw zasiadających w Radzie Bezpieczeństwa. Aresztowanie kobiety pod zarzutem złamania tajemnicy państwowej, zdaje się potwierdzać te informacje.
Według gazety Brytyjskie Centrum Nasłuchowo-Komunikacyjne otrzymało kopię listu wysłanego przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Jego adresatami byli pracownicy Agencji, ale skierowano go także do zaprzyjaźnionych wywiadów.
Z listu wynikało, że zamierzano kontrolować pocztę elektroniczną i rozmowy telefoniczne przedstawicieli 6 niestałych członków Rady Bezpieczeństwa: Angoli, Kamerunu, Chile, Meksyku, Gwinei i Pakistanu. Kraje te nie mają prawa weta, ale ich postawa może mieć ogromne znaczenie w trakcie głosowania nad nową rezolucją ws. Iraku.
Gazeta sugeruje, że aresztowanie pracownicy Centrum, ma związek z przeciekiem tych informacji do prasy.
Foto: www.un.org
18:05