Europejski Bank Centralny ma zastrzeżenia do projektów ustaw dot. zarobków w Narodowym Banku Polskim. Trzy projekty, którymi zajmuje się obecnie Sejm, zakładają ujawnienie zarobków kadry kierowniczej NBP i ustanowienie górnego limitu pensji pozostałych pracowników.
Wątpliwości Europejskiego Banku Centralnego dotyczą przede wszystkim kwestii wyznaczenia górnej granicy pensji pracowników - miałoby to być, przypomnijmy, 38 tysięcy złotych.
Według EBC, tak sformułowane przepisy mogłyby ograniczać zdolność NBP do pozyskiwania i zatrzymywania wykwalifikowanych pracowników, a tym samym naruszać zasadę niezależności banków.
Zawarte w projektach legislacyjnych zmiany prowadzące do obniżenia wynagrodzeń są niezgodne z zasadą niezależności finansowej, jeśli negatywnie wpłyną na zdolność NBP do zatrudniania i zatrzymywania pracowników w celu niezależnego wykonywania zadań nałożonych na NBP w Traktacie i Statucie ESBC - ocenił Europejski Bank Centralny w opinii do projektów ustaw.
EBC uważa, że ustawodawca nie przeanalizował kwestii możliwości realizowania przez NBP jego zadań po ewentualnym wdrożeniu proponowanych przepisów: EBC zauważa, że uzasadnienia projektów ustaw nie analizują tej kwestii, w tym wpływu potencjalnego obniżenia wynagrodzeń na zdolność NBP do zatrudniania i zatrzymywania niezbędnych pracowników.
Zmiany prowadzące do obniżenia wynagrodzeń pracowników KBC (krajowego banku centralnego - przyp. RMF FM) nie powinny zakłócać uprawnień do zarządzania przez KBC jego własnymi środkami finansowymi, w tym funduszami pochodzącymi z obniżenia wypłacanych przez ten KBC wynagrodzeń - czytamy również w opinii EBC.
Co jednak ciekawe, Europejski Bank Centralny opowiada się za jawnością zarobków na poszczególnych stanowiskach, o ile nie będzie ona prowadziła do ujawnienia danych osobowych.