Al-Qaeda może użyć Internetu do ataku na Stany Zjednoczone - alarmuje na pierwszej stronie dziennik "The Washington Post". Tym razem nie chodzi jednak o blokadę stron internetowych czy zakłócenie przepływu danych. Teraz obiektem ataku mogą stać się linie energetyczne, rurociągi czy zapory wodne.
Późną jesienią minionego roku policja w rejonie Krzemowej Doliny zauważyła szereg prób włamań do systemów komputerowych sterujących pracą infrastruktury rejonu San Francisco.
Eksperci FBI wyśledzili, że z komputerów w Arabii Saudyjskiej, Pakistanie i Indonezji próbowano zebrać informacje na temat sposobu automatycznego sterowania liniami energetycznymi, zasobami wody, instalacjami gazowymi, pracą elektrowni jądrowych i systemów telekomunikacyjnych. Informacje na ten temat znaleziono także w przechwyconych komputerach al-Qaedy.
Wszystko to każe przypuszczać, że terroryści planowali atak, zakłócając pracę takich systemów przez Internet. Mogłoby to być np. otwarcie przepustów zapory i spowodowanie gigantycznej powodzi lub konwencjonalny zamach bombowy i zakłócenie pracy systemu ratownictwa.
W Waszyngtonie rośnie świadomość, że zabezpieczenia systemów komputerowych sterujących infrastrukturą są niedostateczne, a terroryści al-Qaedy spędzili nad ich rozpracowaniem znacznie więcej czasu niż przypuszczano.
10:25