Plany odkupienia mBanku, znak zapytania nad podatkiem handlowym i dane o rynku pracy - to w nadchodzącym tygodniu główne tematy gospodarcze w kraju. Za granicą - nasilające się konflikty handlowe, dalsze zamykanie granic i brexit.

REKLAMA

W nowym tygodniu dowiemy się może nieco więcej o planach polskiego rządu wobec mBanku. Niemiecki właściciel chce sprzedać ten czwarty największy bank w Polsce i mówi się, że może go przejąć - w ramach repolonizacji - Pekao PKO BP albo Alior z PZU lub ewentualnie - kapitał zagraniczny z ING Banku.

W połowie tygodnia mają być opublikowane dane o rynku pracy. Będą oczekiwanie ze szczególną uwagą, po ostatnich informacjach o zmniejszeniu liczby miejsc pracy, przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu wynagrodzeń.

W nowym tygodniu pojawią się też zapewne pytania o losy podatku handlowego, bo pod koniec mijającego tygodnia pojawiły się nieoficjalne informacje o tym, że rząd planuje w przyszłym roku znów odłożyć jego wprowadzenie o kolejny rok. W międzyczasie będziemy też przyglądać się postępowaniu UOKiK przeciwko właścicielowi największej sieci handlowej w Polsce i Europie Środkowej, czyli Biedronki. Urząd wszczął postępowanie w sprawie podejrzenia stosowania nieuczciwych praktyk cenowych, dokładniej prezentowania na półkach niższych cen, niż te naliczane przy kasie i grozi karami które mogą sięgnąć nawet miliardów złotych. UOKiK mówi o licznych skargach. Biedronka odpowiada, że chodzi o setki skarg, a sieć - mająca w Polsce prawie trzy tysiące sklepów - obsługuje dziennie cztery miliony klientów i przymierza się do wejścia na nowy segment rynku i tworzenia małych sklepów.

Na świecie uwagę będą przykuwać dalsze losy brexitu oraz wojny handlowej między USA i Chinami, która okazuje się być coraz bardziej dotkliwa dla Chińczyków. Dane o kondycji chińskiej gospodarki za drugi kwartał wskazują na najniższe tempo wzrostu od początku kwartalnych pomiarów, prawie trzydzieści lat temu, a nieoficjalne informacje z Pekinu głoszą, że partyjni ekonomiści przewidują, iż chińska gospodarka jeszcze przez lata nie zdoła zrównać się z amerykańską. Należy się również spodziewać unijnej odpowiedzi na wprowadzone właśnie przez Waszyngton cła na europejskie produkty, które dotyczą samolotów, win z Francji, szkockiej whisky, serów z Holandii, oliwy z Hiszpanii.