W przyszłym tygodniu poznamy na nowo oszacowane koszty koronawirusowego kryzysu gospodarczego. Powinniśmy poznać także nowe plany rządu dotyczące naszych portfeli i naszej pracy w tym czasie.
Przede wszystkim w przyszłym tygodniu - jak obiecują ministrowie - powinna zapaść przynajmniej wstępna decyzja, dotycząca powrotu zasiłku opiekuńczego dla rodziców dzieci, które nie mogą iść do szkoły.
Przed wakacjami taki zasiłek funkcjonował - 80 procent pensji z ZUS-u - dla rodziców dzieci do lat ośmiu, które nie mogą iść albo nie są posyłane do żłobów, przedszkoli i szkół. To ważne, bo chociaż dzieci od września wracają do szkół, to liczba przypadków koronawirusa wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Rodzice i osoby zajmujące się edukacja podkreślają, że mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy pojedyncze klasy lub całe szkoł będą musiały przejść na nauczanie zdalne. Wtedy - rodzice najmłodszych uczniów prawdopodobnie będą musieli zostać w domach.
W środę Główny Urząd Statystyczny zacznie publikować dane pokazujące to, co w gospodarce działo się w lipcu.
Na początek dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach. Lipiec to miesiąc, w którym wielu osobom kończyły się okresy wypowiedzeń po zwolnienia z początku kryzysu.