Angela Merkel i Dmitrij Miedwiediew uroczyście uruchomili Gazociąg Północny, którym rosyjski gaz popłynie bezpośrednio do Niemiec. Towarzyszyli im premierzy Francji i Holandii oraz komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. Koszt całej inwestycji to 7,4 mld euro.

REKLAMA

Gazociąg Północny zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy w okolicach Greifswaldu i przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Magistralę o długości 1224 km mają docelowo tworzyć dwie nitki o przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych. Druga nitka ma zostać oddana do użytku pod koniec 2012 roku.

Początkowo źródłem gazu dla Nord Streamu będzie złoże Jużno-Russkoje, na Syberii Zachodniej. Później gazociągiem ma być tłoczony surowiec z gigantycznego złoża Sztokman (ponad 3,6 bln metrów sześciennych) na Morzu Barentsa.

Nord Stream łączy się z niemiecką siecią przesyłową poprzez gazociąg OPAL (Ostsee-Pipeline-Anbindungs-Leitung), który jest wspólnym projektem dwóch niemieckich koncernów: Wingas (80 proc.) i E.ON Ruhrgas (20 proc.). Rurę oddano do użytku w lipcu. Liczy 470 km i biegnie wzdłuż granicy z Polską do granicy z Czechami, gdzie łączy się z systemem przesyłu gazu tego kraju. W ten sposób gaz z Nord Stream można będzie również dostarczać do Czech, a stamtąd - do Polski i na Słowację.

Gazprom podpisał już kontrakty na dostawy surowca z Gazociągu Północnego dla odbiorców w Niemczech, Danii, Holandii, Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii.