Groźba likwidacji zawisła nad urzędami celnymi na przejściu granicznym w Kołbaskowie, a także w Koszalinie i Stargardzie Szczecińskim. To dopiero propozycja Ministerstwa Finansów, ale brana bardzo poważnie pod uwagę.
Do likwidacji urzędów może dojść od przyszłego roku. Zdaniem resortu, są one nierentowne, a co za tym idzie koszty ich utrzymania są zbyt wysokie.
Na przejściu w Kołbaskowie na pewno już nigdy nie będzie takich obrotów, jak przed 1 maja – mówi kierownik tamtejszego urzędu celnego, bo teraz można odprawić towary w dowolnym miejscu Unii. Jednak liczba interesantów stopniowo się zwiększa – dodaje.
Kołbaskowo jest dobrym miejscem odpraw dla właściciela towaru, który chce szybko wprowadzić go na polski rynek. Również infrastruktura przejścia jest atrakcyjna – po obydwu stronach granicy są autostrady wygodne przecież dla dużych ciężarówek. Na przykład kierowca z Łotwy jedzie właśnie tamtędy, bo to najprostsza droga z Berlina.
Od maja urząd w Kołbaskowie zarobił 7 milionów złotych. Trudno zatem mówić o jego nierentowności.