W Iraku nie uda się przeprowadzić demokratycznych wyborów w pierwszej połowie tego roku - to opinia specjalnego wysłannika ONZ do tego kraju, Lakhdara Brahimiego. Trzeba przeprowadzić wybory najwcześniej jak będzie to tylko możliwe - dodał.
Ewentualne głosowanie mogłoby się odbyć dopiero po przekazaniu przez Amerykanów władzy nowemu irackiemu rządowi - dodał na konferencji prasowej w Bagdadzie Brahimi.
Zgadzamy się, że nie należy kurczowo trzymać się planu czasowego. Oczywiście trzeba przeprowadzić wybory najwcześniej jak będzie to tylko możliwe, ale nie wcześniej niż będzie to możliwe - dodał Brahimi.
Szybszego terminu wyborów domaga się iracka ulica, oraz niektórzy duchowni, na przykład duchowy przywódca irackich szyitów, ajatollah Ali al-Sistani. To właśnie z nim Brahimi rozmawiał przez ostatnie kilka dni. ONZ-owski wysłannik ostrzega również, iż próba wyłonienia niezależnego rządu może doprowadzić do wojny domowej w Iraku.
06:50