Na razie nie będzie blokady nabrzeża w Alt Warp na Zalewie Szczecińskim. Załogi trzech niemieckich promów postanowiły zawiesić swój protest do południa.

REKLAMA

W tym czasie przedstawiciel Adler Schiffe, armatora niemieckich promów będzie chciał porozumieć się z Urzędem Morskim w Szczecinie. Jednak już wczoraj szef Urzędu zapowiadał, że żadnych ustępstw nie będzie. Wczoraj blokada na Zalewie trwała sześć godzin. Port zablokowały niemieckie statki obsługujące trasę z Nowego Warpna w Polsce do Alt Warp w Niemczech. Był to protest przeciwko decyzji Urzędu Morskiego, który ograniczył liczbę zawijających statków do portu w Nowym Warpnie. Jeden na pół godziny.

Konflikt niemieckiego i polskiego armatora trwa już od kilku miesięcy i nic nie wskazuje na to by został rychło zakończony. W ubiegłym tygodniu obie strony prowadziły rozmowy w Berlinie, które jednak doprowadziły jedynie do zaognienia konfliktu. Oficjalnym powodem kłótni był brak odpowiednich zezwoleń armatorów na korzystanie z wód kraju sąsiedniego. Problem rozwiązano. Obie strony bez jakichkolwiek ograniczeń honorują już certyfikaty żeglugowe. Gdzie zatem tkwi problem? Nieoficjalnie wiadomo, że strony prowadzą wojnę handlową o statki wolnocłowe, które dla wszystkich są doskonałym interesem.

foto RMF FM

08:35