2 osoby zginęły, a ponad 100 osób zostało rannych w zamieszkach, które wybuchły w Moskwie po przegranej rosyjskich piłkarzy z Japonią (0:1). Milicja poinformowała, że obaj mężczyźni zginęli od ran zadanych nożem. Stan kilkunastu rannych osób lekarze oceniają jako krytyczny.
Zamieszki rozpoczęły się na Placu Maneżowym w centrum Moskwy, gdzie około 3 tysięcy kibiców oglądało mecz na ogromnych telebimach. Wkrótce niespokojnie było już także w innych częściach miasta.
Fani rosyjskiej drużyny, rozwścieczeni jej przegraną, niszczyli wszystko na swojej drodze. Uszkodzili budynek Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, wejście do jednej ze stacji metra, a także okoliczne sklepy. Podpalili samochód milicyjny. Zniszczyli także kilkadziesiąt innych samochodów. Ucierpiało również wiele witryn sklepowych.
Posłuchaj także relacji moskiewskiego korespondenta RMF Andrzeja Zauchy:
Według oficjalnych danych milicja złapała prawie 70 osób, ale prawdopodobnie nie są to ci najbardziej agresywni. Zdaniem dzisiejszej prasy na Placu Maneżowym nie było silnych jednostek milicji i funkcjonariusze nie zdołali opanować tłumu.
Foto: Andrzej Zaucha RMF Moskwa
09:15