Mazowsze nie chce już płacić janosikowego za marzec. Do ministra finansów trafi wniosek o wstrzymanie poboru podatku i wycofanie komornika, który ściąga zaległe raty. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie uznali zasady naliczania daniny za niekonstytucyjne.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, marszałek Mazowsza nie wyklucza walki o zwrot janosikowego. Chodzi o nawet dwa miliardy złotych. Adam Struzik mówi bowiem o zwrocie janosikowego nawet od momentu złożenia wniosku do Trybunału - a więc za ostatnie 4 lata.
To plan maksimum. Plan minimum to wstrzymanie komorniczej egzekucji za ubiegły rok i rezygnacja z poboru janosikowego do czasu zmiany przepisów. Jeżeli coś jest bezprawne, to trudno, żeby na podstawie tego naliczać nam odsetki - przekonuje Struzik. Właśnie o tym pojutrze Struzik ma rozmawiać z ministrem finansów.
Rzeczniczki Ministerstwa Finansów Wiesława Dróżdż twierdzi, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego zakwestionowane przepisy będą obowiązywać jeszcze przez 18 miesięcy. Dlatego nie ma możliwości prawnych odstąpienia przez województwo mazowieckie od dalszych wpłat janosikowego - podkreśliła.
O tym, że przepisy o janosikowym dotyczące województw samorządowych są niezgodne z konstytucją orzekł w ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie zakwestionowali przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w zakresie, w jakim nie gwarantują województwom zachowania istotnej części "dochodów własnych dla realizacji zadań własnych". Uchylone przepisy przestaną obowiązywać po 18 miesiącach od ogłoszenia wyroku.
(mpw)