Marek Belka zwrócił się do ministra skarbu państwa, Jacka Sochy, o doprowadzenie do zmian w zarządzie koncernu PKN Orlen. Informacje te potwierdził Radiu RMF rzecznik rządu - Dariusz Jadowski.

REKLAMA

Pan premier wraz z ministrem skarbu państwa spotkał się z prezesem PKN Orlen – panem Zbigniewem Wróblem. Stanowisko premiera jest takie, że dla odbudowy wiarygodności zarządu spółki – w obliczu podjęcia prac przez komisję śledczą – niezbędna jest rekonstrukcja składu zarządu - powiedział Dariusz Jadowski.

Zdecydowane wypowiedzi premiera mogą zastanawiać. Niedawno, w atmosferze skandalu, Skarb Państwa utracił wpływy w radzie nadzorczej Orlenu na rzecz Jana Kulczyka. A to właśnie rada decyduje o składzie zarządu.

Zdaniem prof. Zyty Gilowskiej wygląda na to, że drogą gabinetowych ustaleń Skarb Państwa dogadał się z przedstawicielami innych akcjonariusz i postanowili tej zmiany dokonać. Całość jest ciekawa i dość tajemnicza - dodała profesor. Tajemniczości spawie dodaje również przyjaźń łącząca obecnego prezesa Orlenu - Zbigniewa Wróbla z prezydentem. Jeśli prezydent z niej rezygnuje, to dlatego aby wesprzeć Marka Belkę.

Afera wokół Orlenu zaczęła się od ujawnienia przez byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka okoliczności zatrzymania w 2002 roku ówczesnego szefa Orlenu. Według Kaczmarka, o aresztowaniu tym wiedział Leszek Miller, który chciał w ten sposób zablokować zawarcie przez Orlen kontraktu na dostawę ropy. Były premier nazwał te doniesienia kłamstwami. Niemniej jednak posłowie zdecydowali o powołaniu komisji śledczej która ma wyjaśnić te sprawę.

Teraz - zdaniem prasy - premier Belka chce przekonać opinię publiczną, że zrywa z SLD-owskimi układami polityczno-gospodarczymi. Chce też pokazać swoją niezależność wobec prezydenta, który przyjaźni się z Wróblem.