Już wkrótce może zabraknąć pieniędzy na oświetlenie dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych przebiegających przez Lublin. Tegoroczna dotacja - o 40 procent mniejsza od ubiegłorocznej - jest już wykorzystana w blisko 90 procentach. Fundusze na oświetlenie powinien zapewnić wojewoda lubelski.
Pieniędzy na oświetlanie było za mało już w ubiegłym roku i dlatego z tegorocznego budżetu trzeba było spłacić długi. W ramach oszczędności już teraz latarnie na głównych trasach w Lublinie włączane są pół godziny później, natomiast wyłączane godzinę wcześniej.
Ratunkiem byłaby większa dotacja od wojewody. Ten jednak mówi, że pieniędzy nie ma. Istnieje realne niebezpieczeństwo wyłączenia lamp, jeśli decyzja wojewody nie zostanie zmieniona - mówi prezydent miasta Andrzej Proszkowski.
Władze miejskie nie mogą z własnego budżetu – nawet gdyby chciały – zapłacić za oświetlenie dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych. Byłoby to niezgodne z ustawą o finansach publicznych. Już wkrótce może więc dojść do paradoksalnej sytuacji: drogi gminne będą oświetlone, a główne arteria miasta pozostaną ciemne...
14:25