Polska drużyna zajęła wczoraj siódme miejsce w drużynowym konkursie skoków w fińskim Lahti. Najlepiej skakali Finowie, na drugim miejscu uplasowali się Słoweńcy. Trzecią lokatę zajęli Niemcy.
Jeszcze przed konkursem lider naszej reprezentacji Adam Małysz mówił, że polska drużyna ma szansę być w szóstce: „Na podium chyba jeszcze jest czas. Chłopcy to są młodzi zawodnicy. Myślę, że pomalutku się rozkręcają i będzie dobrze”. Niestety, przewidywania lidera naszej ekipy nie sprawdziły się - Polska zajęła dopiero przedostatnie miejsce.
Niewiele brakowało, a wczorajsze zawody w ogóle nie odbyły by się - jury długo obradowało nad tym, jak uratować zawody w obliczu faktu, że zgłosiło się do nich tylko siedem zespołów w pełnych składach. Na liście startowej znalazło się ostatecznie tyle drużyn ile trzeba, czyli 8 – absolutne minimum. Organizatorom udało się przekonać do startu Francuzów, którym brakowało jednego zawodnika. Drużynę Francji uzupełnił kombinator norweski. Posłuchaj relacji naszego specjalnego wysłannika Pawła Sikory: