"To niby tylko 6 godzin lotu, a zupełnie inna planeta" - mówi RMF FM Maciej Białko z Gulf Business Link, który od wielu lat w Dubaju łączy polskich przedsiębiorców z partnerami ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak podkreśla, spalić za sobą mosty i stracić sympatię potencjalnych inwestorów można niezwykle łatwo. Czym można urazić Emiratczyka? Jak nie podawać mu wizytówki? Dlaczego czekoladki z galaretką to zły prezent, a wysyłanie oferty mailem nie ma sensu? M.in. o to zapytała eksperta nasza dziennikarka Magdalena Wojtoń.
Polsko-Arabskie Forum Gospodarcze, które rozpoczyna się 6 grudnia, to największe wydarzenie biznesowe organizowane w ramach obecności Polski na Wystawie Światowej EXPO 2020 w Dubaju. Spotkania to szansa, by zaprezentować potencjał eksportowy rodzimych produktów i usług. Polscy przedsiębiorcy będą mieli okazję nawiązać współpracę z partnerami gospodarczymi m.in. ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Przed rozpoczęciem rozmów, trzeba się do nich dobrze przygotować, również pod kątem różnic kulturowych - podkreśla Maciej Białko. Należy pamiętać, że jeśli wśród przedstawicieli Emiratów, z którymi się witamy, jest kobieta w abai, tradycyjnym zasłaniającym ciało i włosy stroju, mężczyzna nie powinien wyciągać do niej ręki na przywitanie. Jeśli ona poda dłoń, oczywiście powinno się ten gest odwzajemnić. Jeśli jednak mężczyzna pierwszy wyciągnie rękę do kobiety, zawiśnie ona w powietrzu i będzie to niezręczna sytuacja.
Ekspert z Gulf Business Link podkreśla też, że trzeba zwracać uwagę na prezenty, którymi chcemy obdarować gości z tamtego regionu. Trzeba sprawdzić, czy zawierają składniki odzwierzęce, a zwłaszcza żelatynę. Wieprzowina, z której powstaje żelatyna, też nie nadaje się na prezent - ostrzega. Nawet taki szczegół, jak sposób wręczania wizytówki, ma znaczenie. Powinno podawać się ją prawą ręką albo obiema, nigdy lewą, która jest tu uważana za nieczystą - dodaje.
Maciej Białko, który od wielu lat współpracuje z przedsiębiorcami ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zauważa, że często polskie firmy popełniają błąd i nie wykorzystują należycie okazji, jakie dają spotkania.
Tu obowiązuje kultura face to face, twarzą w twarz. Na spotkania trzeba mieć przygotowaną konkretną ofertę. Zauważyłem, że błędem wielu firm jest to, że podczas spotkania mówią, że ofertę prześlą mailem. A trzeba maksymalnie wycisnąć wszystko ze spotkania. Na maile zazwyczaj nie ma odpowiedzi. Można się na nią nie doczekać - podkreśla Białko.
Kolejnym sposobem na to, by skutecznie spalić za sobą mosty, jest niedotrzymanie słowa. Na przestrzeni lat, obserwowałem wiele takich przypadków - mówi nasz ekspert.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio