Pożar szopki na lubelskim rynku, w czasie którego zginęło kilka zwierząt, zostanie dokładnie zbadany przez prokuraturę. Do pożaru doszło, mimo że szopka była monitorowana. Doniesienie w tej sprawie złożyło Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

REKLAMA

Krakowski TOZ uważa, że okoliczności śmierci zwierząt muszą być wyjaśnione. Nie może być tak, żeby zwierzęta zginęły męczeńską śmiercią, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności ze strony ludzi, którzy w takiej sytuacji te zwierzęta usadowili - mówi szefową krakowskiego TOZ-u Jadwiga Osuchowa.

Choć do lublińskiej prokuratury doniesienie jeszcze nie dotarło, to w mieście już pojawiły się złośliwe komentarze, pod adresem składających zawiadomienie.

Ludzie nie negują tego, że stało się nieszczęście, ale chcą ukarania winnych, a nie organizatorów szopki, którą urządzono zresztą z zachowaniem wszelkich przepisów. Zwierzęta miały sporo miejsca, cały czas były także pod opieką weterynaryjną.

Foto: Cezary Potapczuk RMF Lublin

13:05