Najlepsze od kilku lat dane o wzroście gospodarki, posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, poza tym koniec spadku cen paliw, spór o polskie marki w niemieckim supermarkecie, to spodziewane wydarzenia gospodarcze w kraju w nadchodzącym tygodniu.
Polska gospodarka przyspiesza. Dokładne dane dotyczące tempa wzrostu PKB w pierwszym kwartale mamy poznać we wtorek. Spodziewana wielkość to 3.9 proc. Takiego tempa nie było od pięciu lat.
Gospodarka naszego kraju najwyraźniej zaczyna mieć lepszą opinię za granicą. Politycy rządzącej ekipy zapewne nie omieszkają pochwalić się, że w ostatni piątek agencja Moody's podniosła perspektywę ratingu oceny wiarygodności kredytowej rządu, wskazując na unormowanie deficytu, większy napływ pieniędzy z Unii Europejskiej i właśnie szybszy wzrost.
W połowie tygodnia zbierze się Rada Polityki Pieniężnej. Większość ekonomistów nie spodziewa się zmiany stóp procentowych. Komunikat Rady powinien uspokoić spłacających kredyty. W najbliższym czasie nie powinno być podwyżek stóp i przez to podrożenia kredytów.
Koniec poprawiania sobie humoru przy dystrybutorze. Eksperci przewidują, że w nadchodzącym tygodniu skończą się spadki cen paliw w Polsce. Po uspokojeniu na rynku ropy i zatrzymaniu niedawnego osłabienia dolara, ceny hurtowe już poszły w górę, więc należy się spodziewać, że w przyszłym tygodniu ceny detaliczne na stacjach przestaną spadać.
Czy zagraniczna sieć handlowa może w ramach akcji nazwanej Tygodniem Polskich Marek promować wytwarzane w naszym kraju produkty zagranicznych koncernów. Skarga w tej sprawie leży na biurku szefa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Według skarżących, niemiecka sieć wyczuwa wzrost tzw. gospodarczego patriotyzmu Polaków i próbuje to wykorzystać. To kolejna taka skarga. Poprzednio znana posłanka PiS skarżyła się do UOKiK na hasło niemieckiej sieci o rozkoszowaniu się "naszymi", czyli polskimi produktami. Zagraniczne sieci mają miażdżącą większość na rynku sieci spożywczych w Polsce. Rządzącym nie udało się obłożyć sieci specjalnym podatkiem.
(j.)