Jakub Bogucki, analityk rynku paliw, przekonywał w Radiu RMF24, że nie powinniśmy obawiać się embarga na import gazu płynnego z Rosji, które dzisiaj weszło w życie. "Wielomiesięczne przygotowania dały rezultat i jesteśmy w tym momencie już przygotowani. Sprowadzamy gaz LPG z innych kierunków niż rosyjskie" -mówił analityk e-petrol.pl.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Czy w związku z tym ceny LPG wzrosną? - pytał Jakuba Boguckiego dziennikarz RMF24 Piotr Salak.
Nie. Zaskoczeniem w tym tygodniu może być to, że ceny LPG nieco na stacjach się obniżyły: to paliwo kosztowało średnio 3 złote i 18 groszy, a w tym tygodniu cena spadła do 3 złotych i 15 groszy. Na pewno nie należy demonizować wchodzącego w życie embarga, ponieważ to jest wielotygodniowy czy wielomiesięczny proces, który po prostu dzisiaj znajduje swoje zwieńczenie - stwierdził analityk e-petrol.pl.
Jak wyjaśnił Bogucki, Unia Europejska wprowadziła embargo już w ubiegłym roku. Dzisiaj kończy się okres, kiedy można było sprowadzać tylko gaz wcześniej zakontraktowany.
Równocześnie jednak importerzy przygotowywali się na to przez cały długi rok. Organizowali sobie dostawy z kierunków alternatywnych, głównie zachodnioeuropejskich - mówił Bogucki. Przyznał, że na polskim rynku kierunek wschodni został już całkowicie zastąpiony.
Te wielomiesięczne przygotowania dały rezultat i jesteśmy po prostu w tym momencie już przygotowani. Sprowadzamy gaz z innych kierunków niż rosyjskie - podkreślił ekspert.
Jeśli jakieś podwyżki się pojawią, będą one wynikać już tylko z sytuacji cenowej na rynku zachodnioeuropejskim. Nie jest to czynnik mogący budzić u nas obawy o gwałtowną podwyżkę cen - podkreślił gość Piotra Salaka.
Bogucki powiedział też, że popularność samochodów na autogaz nie powinna zmaleć wśród Polaków. Przypomniał, że tuż po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę płaciliśmy za LPG więcej niż obecnie, bo około 3 zł 70 gr za litr.
Kierowcy tankujący autogaz to jest wierna swojemu paliwu grupa. Myślę, że tutaj ten trend na rynku polskim nie ulegnie jakiemuś mocnemu zaburzeniu - wyraził przekonanie Bogucki.
Analityk e-petrol stwierdził również, że embargo nie wpłynie także na tych, którzy używają LPG do ogrzewania domów.