Co najmniej dwadzieścia pięć tysięcy złotych wynoszą straty Kompanii Węglowej w Katowicach po czwartkowej manifestacji górników. Protestujący podpalili przed budynkiem spółki opony, rzucali cegłami i prętami.
Jak mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej straty wynikają przede wszystkim z wybitych szyb, zniszczonego sprzętu biurowego i elewacji budynku.
Ponieważ niektórzy z pracowników Kompanii musieli uciekać wczoraj ze swoich biur - zarząd firmy złożył na organizatorów protestu doniesienie do prokuratury: Biorąc pod uwagę możliwość zagrożenia zdrowi i życia pracowników Kompani Węglowej, a następnie w drugiej kolejności straty materialne, zarząd Kompani Węglowej zawiadomił o zaistniałej sytuacji prokuraturę w Katowicach - dodaje Madej.
Demonstracja była tak głośna, że na pobliskim Uniwersytecie Śląskim na kilkadziesiąt minut przerwano egzamin wstępny na polonistykę.