Złe wieści z Brukseli dla polskich planów łupkowych. Unijny komisarz ds. środowiska Janez Potocnik przesunął termin przedstawienia unijnych, środowiskowych regulacji prawnych dla gazu łupkowego na koniec tego roku.
Początkowo mówiono, że legislacja w sprawie łupków zostanie przedstawiona w połowie roku. Pod koniec roku przedstawimy rozwiązania, które przyniosą przewidywalność i wspólne reguły wydobywania gazu dla wszystkich krajów - powiedział Potocnik odpowiadając na pytanie eurodeputowanego Bogusława Sonika w tej sprawie. Obecnie sytuacja w każdym kraju jest inna - dodał.
Przesunięcie terminu oznacza, że propozycję przedstawi jeszcze obecna administracja UE, ale ostateczne, unijne ramy prawne dla gazu łupkowego powstaną pod kierunkiem nowej Komisji Europejskiej. To jest niekorzystne, gdyż jak wskazują sondaże, przyszłoroczne wybory do europarlamentu mogą wygrać ugrupowania lewicowe i Zieloni, a więc politycy przeciwni planom wydobywania gazu z łupków w Europie. Także nowa, unijna administracja będzie gorsza dla łupków - uważa eurodeputowany PiS Konrad Szymański.
Obecna Komisja jest podzielona w sprawie gazu łupkowego. Propozycję legislacji łupkowej przedstawi więc "w ostatniej chwili", ale nie będzie - ze względów politycznych - forsować jej w dyskusji z europarlamentem czy Radą UE.