Kontrola przepływów pieniędzy wprowadzana na Cyprze przed planowanym na jutro otwarciem banków będzie dotyczyła tylko transakcji zagranicznych. "Przelewy wewnątrzkrajowe nie będą kontrolowane" – zapewnił szef cypryjskiej izby handlowej Fidias Pelides.

REKLAMA

Cypryjski bank centralny przygotowuje restrykcje dotyczące transakcji bankowych, by zapobiec odpływaniu pieniędzy z Cypru, kiedy banki, nieczynne od 16 marca, wznowią działalność. Associated Press pisze, że ograniczone zostaną transfery pieniędzy z dwóch największych banków komercyjnych - Bank of Cyprus i Laiki Bank - które są w najtrudniejszej sytuacji i mają zostać zrestrukturyzowane.

Plan przewiduje likwidację Laiki, ze stratami udziałowców i właścicieli depozytów powyżej 100 tys. euro. Bank of Cyprus ma wchłonąć dobre aktywa banku Laiki, w tym depozyty poniżej 100 tys. euro, gwarantowane przez prawo UE. Udziałowcy i właściciele nieubezpieczonych depozytów powyżej 100 tys. euro w Bank of Cyprus muszą liczyć się ze stratami.

Według AP władze rozważają też zwiększenie ze 100 do 300 euro dziennego limitu gotówki, którą będzie można pobrać z konta. Ograniczenia transferu pieniędzy nie obejmą wypłacania wynagrodzeń. Restrykcje będą obowiązywać co najmniej przez tydzień - powiedział AP przedstawiciel władz, zastrzegając sobie anonimowość z uwagi na to, że decyzji w tej sprawie jeszcze oficjalnie nie ogłoszono.

Cypr otrzyma 10 mld euro międzynarodowej pomocy

Dzięki porozumieniu zawartemu w nocy z niedzieli na poniedziałek w Brukseli Cypr otrzyma pomoc finansową od strefy euro i MFW w wysokości 10 mld euro. W zamian rząd w Nikozji ma przeprowadzić restrukturyzację sektora bankowego oraz konsolidację finansów, reformy strukturalne i prywatyzację.

Warunkiem uzyskania przez Cypr pomocy jest też partycypacja posiadaczy depozytów powyżej 100 tys. euro w kosztach ratowania kraju przed bankructwem. Po takie rozwiązanie trojka (Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) sięgnęła po raz pierwszy. Wielu komentatorów przewiduje, że obciążenie posiadaczy kont może spowodować ucieczkę kapitałów z Cypru.

W obawie przed zamieszkami wynajęto do ochrony banków dodatkowych osoby. Prywatna firma ochroniarska G4S poinformowała, że jej 180 pracowników będzie pilnować wszystkich banków na wyspie. Szef cypryjskiego oddziału tej firmy John Argyrou powiedział, że nie spodziewa się większych kłopotów w związku z ponownym otwarciem banków, ponieważ ludzie mieli już czas "przetrawić" to, co się wydarzyło.

(bs)