Z powodu rosnących cen żywności i energii inflacja będzie przyśpieszać w kolejnych miesiącach do ok. 16 proc. w sierpniu - ocenił Marcin Klucznik z PIE środowe dane GUS. Żywność w sierpniu będzie droższa nawet o 20 proc. niż rok temu - twierdzi. Inflacja ma spaść w 2023 r. średnio do 8,6 proc.
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2022 r. wzrosły rdr o 13,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny o 1,7 proc. Odczyt jest zgodny z publikowanym wcześniej przez GUS tak zwanym szybkim szacunkiem.
Analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Marcin Klucznik zwrócił uwagę, że najmocniej rosną ceny żywności, paliw i energii - odpowiadają za około 66 proc. obecnej inflacji. "Wzrost cen jest bardzo szerokim zjawiskiem - około 70 proc. dóbr i usług drożeje w tempie przekraczającym 5 proc. W efekcie, inflacja bazowa ponownie wzrosła i wynosi obecnie 8,4 proc." - zaznaczył.
"Żywność w sierpniu będzie droższa nawet o 20 proc. niż przed rokiem - to efekt wojny w Ukrainie oraz zmian klimatycznych powodujących susze" - ocenił Klucznik. Zaznaczył, że przez wojnę ukraińskie plony będą niższe, a ich transport będzie odbywać się okrężną drogą, oznacza to wzrost kosztów. Przypomniał, że Unia Europejska ogłosiła utworzenie korytarzy solidarnościowych z Ukrainą i wsparcie w transporcie zboża. "Ten ruch zmniejszy ryzyko klęski głodu w Afryce i na Bliskim Wschodzie, ale nie obniży znacząco cen w Europie" - stwierdził ekspert.
Jak przypomina, w zeszłym tygodniu spłonął amerykański terminal LNG we Freeport. Odpowiadał on za około 10 proc. eksportu skroplonego gazu z USA. Firma obsługująca port informuje, że wznowienie aktywności może zająć 3 miesiące.
Według analityka szybki wzrost cen będzie się utrzymywać przez resztę roku. "Pod koniec roku inflacja spadnie do ok. 13,5 proc. W całym 2022 r. wyniesie średnio 13,1 proc." - prognozuje. W kolejnych latach, jak stwierdził, czeka nas powolne schodzenie z podwyższonej inflacji - do 8,6 proc. średnio w 2023 r. oraz 5,4 proc. rok później. "Stabilizacja inflacji do celu Narodowego Banku Polskiego (2,5 proc.) zajmie przynajmniej 3 lata" - ocenił.