Na Bliskim Wschodzie ponownie doszło do niepokojów. W nocy izraelska armia najechała na obóz dla uchodźców na Zachodnim Brzegu Jordanu. Teraz ponosi tego konsekwencje. Kilkunastu żołnierzy armii Izraela zostało otoczonych w jednym ze znajdujących się w osiedlu budynków.
Być może nawet 14 izraelskich żołnierzy zostało okrążonych przez palestyńskich bojówkarzy w szkole w obozie dla uchodźców Balata na Zachodnim Brzegu Jordanu. Wiadomość tę przekazali zachodnim agencjom informacyjnym członkowie Brygad Męczenników Al Aksa. Rzecznik izraelskiej armii twierdzi jednak, że to nieprawdopodobne. Izraelczycy najechali na Balatę w nocy, by - jak powiedziano - zniszczyć infrastrukturę terrorystyczną, która istnieje w obozie. Wiadomo, że żołnierze zajęli też szkołę. Zginął jeden izraelski żołnierz i jeden Palestyńczyk, a dziesiątki osób zostały ranne. Tymczasem Brygady Męczenników Al Aksa zagroziły zaatakowaniem żydowskiego osiedla Gilo na Zachodnim Brzegu, jeśli Izraelczycy nie wycofają się z Balaty.
Foto: Archiwum RMF
13:10