Import zboża z Ukrainy, kurs złotego, ceny ropy, decyzje o stopach procentowych na świecie i realne płace w Polsce - to spodziewane, wiodące tematy gospodarcze w nowym tygodniu.
W nadchodzących dniach rozwijać się będzie sprawa jednostronnych zakazów importu produktów rolnych z Ukrainy, wprowadzonych przez władze Polski, a także Węgier i Słowacji. Mimo że Komisja Europejska przywróciła zgodę na bezcłowy import z Ukrainy, Warszawa, a także Budapeszt i Bratysława, postanowiły utrzymać embargo na poziomie krajowym. Taka decyzja może oznaczać naruszenie zasad wspólnego rynku, który objęty jest przecież jednolitą polityką celną.
Przedstawiciele polskich władz niechętnie odpowiadają na pytania dotyczące ewentualnych reperkusji tej jednostronnej decyzji. Niedawno na antenie internetowego Radia RMF24 minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk mówił o decyzji "nie wbrew, ale zamiast decyzji europejskiej" i że "czasami trzeba wykorzystywać elementy działań narodowych". Na pytanie, co nam będzie grozić w razie podjęcia jednostronnych kroków, minister odpowiadał: "Istnieją możliwości prawne. My je wykorzystaliśmy, kiedy po raz pierwszy wprowadzaliśmy jednostronne narzędzie. Państwo, powołując się na klauzulę bezpieczeństwa, takie rozwiązania wprowadza".
W nowym tygodniu możemy zatem spodziewać się ostrzeżeń z Unii, na które władze w Warszawie będą odpowiadać w zdecydowany sposób. Rozpędzająca się kampania wyborcza nie pozwala rządzącym na ustępstwa w tej sprawie.
Coraz głośniej mówi się o opisywanym już w ubiegłym tygodniu przez redakcję ekonomiczną RMF FM zjawisku rozejścia się polskich i zagranicznych cen paliw. Mimo rosnących notowań nie tylko ropy, ale też gotowych paliw na rynku międzynarodowym, polscy kierowcy mogą cieszyć się w okresie przedwyborczym stabilnymi cenami na stacjach. W nadchodzącym tygodniu możemy spodziewać się kolejnych analiz tego zjawiska, chociaż trudno przypuszczać, by ktoś zechciał je piętnować przynajmniej, dopóki nie rozszerzy się ewentualnie zjawisko braków w zaopatrzeniu w paliwo, na które skarżą się już od jakiegoś czasu rolnicy.
Po tym, jak w zeszłym tygodniu poznaliśmy ostateczne dane o inflacji w sierpniu, nowy tydzień przynieść ma publikację informacji o wynagrodzeniach. Według przewidywań okaże się, że realna płaca nareszcie rośnie. Wzrost mierzonej przez GUS przeciętnej płacy w sierpniu ma być o około półtora punktu procentowego wyższy niż inflacja.
W ramach walki z inflacją, którą może ponownie napędzić rosnąca wyraźnie cena ropy, spodziewane są w nowym tygodniu podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Japonii. Mimo że w tych krajach inflacja jest znacznie niższa niż w Polsce, spodziewane są decyzje odwrotne niż w ta podjęta w naszym kraju przez Radę Polityki Pieniężnej. Posiedzenie zaplanował również amerykański odpowiednik polskiej RPP. Według przewidywań stopy procentowe w USA pozostaną jednak na niezmienionym poziomie.
Uwagę w nowym tygodniu zapewne przykuwać będzie nadal kurs złotego, poważnie nadszarpnięty przez wspomniane obniżenie stóp procentowych. Zobaczymy, czy polska waluta przestanie tracić na wartości.