Hyundai nie zbuduje swojej nowej fabryki samochodów na terenach zlikwidowanej kopalni Jeziórko koło Tarnobrzega. Zakład miał zatrudnić 4 tys. osób. Niestety, z powodu fatalnych dróg Koreańczycy ostatecznie zrezygnowali ze swoich planów.
Koreańczycy zamierzają zbudować w Polsce lub w Słowacji nowy zakład, a wśród potencjalnych lokalizacji rozważali właśnie Podkarpacie. Niestety, na przeszkodzie tak dużej inwestycji w regionie stanęły drogi, a raczej ich brak. Te, które istnieją, są wąskie kręte i wyboiste.
Dlatego trudno się dziwić, że poważni inwestorzy nie widzą szans na powodzenie tak poważnej inwestycji w regionie. Większość obsługi transportowej takich zakładów to jest obsługa samochodowa. Pod tym względem już na samym początku każdy teren na Podkarpaciu jest zdyskwalifikowany - ze smutkiem stwierdza Marek Indyk, dyrektor Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Tymczasem parlamentarzyści oraz samorządowcy z regionu od kilku lat jedynie mówią o konieczności budowy i poszerzaniu infrastruktury drogowej. Skutek jest taki, że buduje się kolejne „szykany” lub wysepki utrudniające przejazd, nie tylko TIR-om.
Marszalek występował kilkakrotnie do ministra gospodarki i w sprawie autostrady Tarnów – Rzeszów, a ostatnio również w sprawie drogi Tarnobrzeg – Stalowa Wola, z powodu której wycofał się koreański inwestor - mówi Aleksandra Zioło z Urzędu Marszałkowskiego. Jak dodaje, odpowiedź była zawsze ta sama: brak pieniędzy. W tej sytuacji mówienie o rozwoju regionu jest jednym wielkim nieporozumieniem, choć powtarzanym z uporem maniaka, od wyborów do wyborów...
16:35