Do protestów szykują się związkowcy Huty Stalowa Wola. Mimo obiecanego wiosną przez rząd dokapitalizowania holdingu, 50 mln zł wciąż nie ma. Według zapewnień wiceministra Andrzeja Szarawarskiego pieniądze mają pojawić się na początku sierpnia.
Firma ma kontrakty na maszyny budowlane, ale brakuje środków na zakup podzespołów. Załodze od miesięcy powtarzano, że pieniądze są, trzeba tylko przetrwać restrukturyzację firmy. Kolejny raz nas oszukali - mówią pracownicy huty.
Bez pomocy ze Skarbu Państwa może dojść do upadłości pięciu spółek holdingu,
i kolejnych zwolnień. Tylko w tym roku pracę straci 1400 osób. Związkowcy już przygotowują się poważnej akcji protestacyjnej. Dojdzie do niej, jeżeli prezes Agencji Rozwoju Przemysłu nie pojawi się w Stalowej Woli, a pieniądze nie znajdą się na koncie huty.
13:10