Polska, tracąc poparcie Hiszpanii, zostaje sama na placu boju o system podejmowania decyzji w Parlamencie Europejskim. Wydaje się, że niewiele pomoże nam nawet Polka w Komisji Europejskiej, Danuta Hübner.

REKLAMA

Niedawno nawet sama Hübner przyznała, że nie wie jak zagłosuje ws. VAT-u na Internet – za, czy przeciwko Polsce. Każdy komisarz ma obowiązek informować Komisję ws. swojego kraju, natomiast jeśli chciałby załatwiać konkretne sprawy w interesie swojego państwa, to może napotkać opór swoich kolegów.

Doświadczenie pokazuje, że można próbować reprezentować interesy narodowe w Komisji, ale nigdy nie prowadzi to daleko, ponieważ wszyscy pozostali komisarze zablokują wszelkie próby robienia polityki narodowej - przekonuje komisarz z Luksemburga.

Dbać o interesy narodowe trzeba więc w KE bardzo subtelnie, nigdy się do tego nie przyznawać oficjalnie, a najlepiej przedstawiać je jako interes europejski.

Takie działanie można już było zresztą zaobserwować, kiedy w zeszłym roku Francja i Niemcy ogłosiły, że ich deficyty budżetowe przekroczą 3 proc. PKB, na które pozwalał Traktat z Maasticht. Komisja Europejska zdecydowała wtedy, że nie nałoży na te kraje żadnych sankcji.

17:15