113 milionów złotych - taką kwotę tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy zeszłego roku próbowali wyłudzić oszuści, legitymując się w bankach skradzionymi dokumentami. W całym 2011 r. na podstawie skradzionych dowodów czy paszportów złodzieje próbowali zaciągnąć kredyty na ponad pół miliarda złotych.
Niektóre kwoty, jakie wyłudzali złodzieje, były gigantyczne. Ostatnio na Mazowszu oszust chciał wyłudzić kredyt na 5 milionów złotych. Ale są też i mniejsze kwoty. To wyłudzenia na poziomie kilku tysięcy złotych. W momencie, kiedy byśmy odrzucili te najwyższe próby wyłudzeń, właśnie te przekraczające pół miliona złotych, to średnia próba wyłudzenia niższej kategorii to jest aż 34 tys. złotych - mówi Grzegorz Kondek ze Związku Banków Polskich.
Są oczywiście sposoby, żeby się ustrzec wyłudzenia. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że gdy ktoś już zgubi czy zauważy kradzież dowodu nie wystarczy sama wizyta na komisariacie. Trzeba koniecznie iść do najbliższego banku i zastrzec dokument. To nie musi być nasz bank, czy oddział. Ważne, by placówka miała dostęp do systemu dokumentów zastrzeżonych. Gdy dokument znajdzie się już w tej bazie, złodzieje nie będą mogli z niego skorzystać.