Wielka afera zaczyna trząść francuskim rządem. Minister budżetu – który zapowiada kryzysowe polowanie na oszustów podatkowych – sam przez wiele lat oszukiwał fiskusa – ujawniają francuskie media.

REKLAMA

Minister budżetu Jerome Cahuzac jest z zawodu chirurgiem plastycznym - zrobił fortunę jako właściciel prywatnej kliniki, w której wszczepiano włosy łysiejącym mężczyznom. Według znanego portalu śledczego "Mediapart, które powołują się na byłych inspektorów podatkowych, ukrył cześć swego majątku przed fiskusem na koncie w banku UBS w Szwajcarii.

Pieniądze te miały mu m.in. umożliwić następnie - za pośrednictwem fikcyjnych firm - kupno luksusowego, 300-metrowego apartamentu w Paryżu, choć oficjalnie minister zapewniał, że wziął w tym celu bankowa pożyczkę. Cahuzac twierdzi, że wszystkie te informacje są wyssane z palca. Portal "Mediapart" opublikował jednak nagranie jego rozmowy telefonicznej, w której przyznaje on, iż niepokoi go perspektywa, że ktoś odkryje istnienie jego konta w szwajcarskim banku. Nie wiadomo kto nagrał te rozmowę. Media sugerują, że afera może skompromitować samego prezydenta Hollande’a, który obiecywał ostra walkę z podatkowymi oszustami.

Tym bardziej, że już wcześniej wybuchła burza polemik po objęciu stanowiska premiera przez Jeana-Marca Ayraulta. Polityk ten został bowiem skazany - jako mer miasta Nantes - na pół roku więzienia w zawieszeniu za korupcję. Wielu komentatorów oburzało się, że jest to sprzeczne z wyborczymi obietnicami Francois Hollande'a, który zapowiadał "uzdrowienie polityki".

Do tego media ujawniły, że Hollande, który ostro krytykował swego prawicowego poprzednika Nicolasa Sarkozy'ego za pławienie się w luksusach i używanie prywatnych samolotów, sam nie jest lepszy. Po ogłoszeniu wyników wyborów poleciał prywatnym samolotem z Korezji do Paryża, by przemówić do sympatyków lewicy zebranych na Placu Bastylii. 30 tysięcy euro za godzinę lotu - po to, by wygłosić 10-minutowa mowę o walce z biedą - ironizowali komentatorzy. Pieniądze pochodziły z kas Partii Socjalistycznej - czyli m.in. ze składek działaczy.