Bez publicznej debaty sejmowe komisje kończą prace nad ustawą regulującą między innymi zasady użytkowania polskich zasobów gazu łupkowego. Ustawa ta może okazać się bardzo ważna, bo w grę mogą wchodzić miliardy dolarów. Kolejne nieoficjalne informacje potwierdzają, że gaz łupkowy w Polsce to nie mrzonki.
Poseł sprawozdawca z PO Jan Rzymełka zapewnia natomiast, że szczegółowe przepisy zagwarantują przejrzystość i uczciwość. Nie możemy odstraszać przedsiębiorców. To są miejsca pracy, nie musimy kupować tych surowców za granicą - przekonuje.
Popyt na gaz w Polsce jest niewielki. Oby nie skończyło się tak, że będziemy kupować drogi rosyjski gaz, surowiec z polskich łupków popłynie na zachód, nasze państwo dostanie dolę kilka razy niższą niż w Norwegii, a Polakom pozostaną wspomniane miejsca pracy.