Oficjalnie bez pracy w sektorze rolnym jest tylko 46,3 tys. osób. W praktyce jest ich pół miliona - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Powodem tych rozbieżności jest ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, według której właściciele lub posiadacze nieruchomości rolnej o powierzchni użytków rolnych przekraczających 2 ha przeliczeniowe nie mogą zarejestrować się jako osoby bezrobotne.
Jak uważają eksperci, bezrobocie na wsiach wynika z rozdrobnienia polskiego rolnictwa przy jednoczesnym rozwoju maszyn i nowoczesnych technologii. Dodatkowo na terenach typowo rolniczych powstaje mało nowych miejsc pracy w przemyśle czy usługach.
Pod względem odsetka osób zatrudnionych w rolnictwie, w Unii Europejskiej wyróżniamy się. Według oficjalnych danych w sektorze rolniczym pracuje ok. 7 proc. aktywnych zawodowo Polaków - o 2,5 razy więcej niż wynosi średnia we Wspólnocie - podkreśla "DGP".
(mal)