Tempo podwyżek na stacjach najwyższe od lat - diesel i benzyna po ponad 5 zł - informują analitycy e-petrol. BM Reflex liczy na wyhamowanie podwyżek lub niewielką korektę w dół w okresie przedświątecznym.

REKLAMA

Dynamika podwyżek z mijającego tygodnia jest naprawdę imponująca - diesel podrożał aż o 15 groszy, z tak dużym skokiem cen oleju napędowego ostatni raz mieliśmy do czynienia niemal 5 lat temu - odnotowuje e-petrol.

Portal prognozuje, że w nadchodzącym tygodniu za litr 95-oktanowej benzyny zapłacimy 5,10-5,21 zł za diesla 5,07-5,18 zł/l, natomiast autogaz będzie kosztować od 2,54 do 2,60 zł/l.

BM Reflex wskazuje, że ze względu na przecenę na rynku ropy naftowej notujemy obniżki cen na krajowym rynku hurtowym i to właśnie z tego powodu kolejne dni mogą przynieść większy spokój na stacjach.

Nie możemy liczyć na powrót cen w okolice 5 zł za litr, ale jest duża szansa na wyhamowanie podwyżek lub niewielką korektę w dół w okresie przedświątecznym - podaje.

Jak oceniło biuro, mijający tydzień na rynku ropy naftowej przyniósł dawno nie obserwowane spadki cen. Notowania majowej serii kontraktów na ropę naftową Brent spadły z poziomu ponad 66 dol. za baryłkę w rejon 58 dol. W piątek ropa Brent kosztowała ok. 64 dol. za baryłkę - czytamy w komentarzu BM Reflex.

Według e-petrol, pomocą dla gwałtownej przeceny była też wypowiedź dyrektora wykonawczego Międzynarodowej Agencji Energii - Fatiha Birola, który sugerował m.in., że do wysokich poziomów popytu na benzyny zapewne nie wrócimy, co miałoby być spowodowane rozwojem elektromobilności i drastycznym spadkiem popytu paliwowego z powodu pandemii.

Jak zaznaczyli, raptowny spadek może jednak, jak sugerują analitycy Goldman Sachs, zostać szybko zapomniany i rynek wróci do równowagi, a cena ropy Brent na poziomie 80 dol. za baryłkę może stać się realna jeszcze tego lata.