Po rozszerzeniu Unii Europejskiej, Dania w pełni otworzy swój rynek pracy dla pracowników z Polski - zapowiada minister do spraw europejskich rządu duńskiego Bertel Haarder. Jednak Polacy nie będą mogli liczyć na te same świadczenia socjalne, przysługujące samym Duńczykom. Ich rząd nie będzie także finansował nauki języka duńskiego.
Polskich robotników boją się tylko zwolennicy duńskiej Partii Ludowej. Podczas kampanii wyborczych na ulicach rozwieszają plakaty z napisami „Już wkrótce nasz kraj zaleje 6 milionów robotników ze wschodu”. Partia Ludowa nie jest jednak główna siła polityczna w Danii. Z poglądami jej liderów zgadza się około 14% Duńczyków. Pozostali nie boja się konkurencji na rynku pracy po rozszerzeniu Unii Europejskiej.
W Danii bezrobocie wynosi niespełna 5%. Brakuje tu przede wszystkim informatyków i pielęgniarek.
Foto: Archiwum RMF
18:40