SLD z klubem Romana Jagielińskiego będą tworzyć jedno ciało. Sojusz przekupił Jagielińskiego kilkoma raczej podrzędnymi stanowiskami w administracji rządowej. Teraz jednak pojawiają się informacje, że Jagieliński chciałby zostać wicemarszałkiem Sejmu.

REKLAMA

Kiedy zostanie podpisana umowa koalicyjna, nie wiadomo. Obie strony wciąż się krygują: Nie wiem, na razie pracujemy nad tekstem. Jak państwo wiecie to nie jest wcale takie proste - niewiele wyjaśnia Krzysztof Janik. Nie mniej tajemniczy jest Roman Jagieliński: Federacyjny Klub Parlamentarny jest zadowolony, że się złożyliśmy.

Co SLD ofiarował Jagielińskiemu za to złożenie, rąbka tajemnicy uchyla Marek Wagner, szef Kancelarii Premiera: W zasadzie mówi się o sekretarzach stanu, o podsekretarzach stanu w ilości bardzo umiarkowanej.

Jedno jest pewne – nowemu koalicjantowi tupetu nie bark. W rozmowie z reporterką RMF Maciej Manicki stwierdził: Jeżeli byśmy usiedli do testu na iloraz inteligencji oboje, to na pewno bym wygrał. No cóż, z takim zapleczem intelektualnym w rządowej koalicji, o losy kraju możemy być spokojni.

Spójrzmy teraz na bardziej ludzką – a konkretnie dziecięcą - twarz Romana Jagielińskiego i jego drużyny. Szef FKP zaprosił do Sejmu grupę dzieci z Tomaszowa Mazowieckiego. Wyciecze towarzyszył reporter RMF Paweł Świąder:

17:40