Na razie naukowcy nie będą mogli ustalić, czy zwłoki spoczywające w grobowcu w kościele Inwalidów w Paryżu to rzeczywiście ciało Napoleona. Francuski rząd odmówił bowiem zgody na zbadanie DNA nieboszczyka.
Naukowcy chcieli ostatecznie rozstrzygnąć, czy w grobowcu w paryskim kościele znajdują się zwłoki Napoleona, czy też Brytyjczycy ukryli jego ciało, by nie wyszło na jaw, że został otruty. W liście z 26 lipca francuski rząd odmówił zgody na przeprowadzenie badań DNA. Dzisiaj list opublikował francuski dziennik "Liberation".
Po klęsce pod Waterloo Napoleon został zesłany przez Brytyjczyków na wyspę św. Heleny. Tam też - jak się uważa - zmarł w 1821 roku i został pogrzebany. Jego zwłoki Francuzi ekshumowali w październiku 1840 roku i z wielką pompą przewieźli do Paryża.
Niektórzy historycy, wśród nich Bruno Roy-Henri, przypominają jednak, że raport z ekshumacji mówi o "białych zębach" denata, podczas gdy Napoleon miał bardzo złe uzębienie.
Według najbardziej popularnej teorii Napoleon został otruty arszenikiem przez brytyjskich nadzorców. Brytyjczycy, by ukryć swoją zbrodnię, zamienili zwłoki podczas pogrzebu.
Inna teoria głosi, że szczątki Napoleona znajdują się w arcybiskupstwie Westminsteru, a w kościele Inwalidów znajduje się ciało jego kamerdynera Jeana Batysty Ciprianiego, który bardzo przypominał Napoleona.
20:00