Wciąż na wolności jest bandyta, który przed południem w centrum Częstochowy postrzelił 34-letnią właścicielkę agencji jednego z banków. Po zrabowaniu torby, w której mogły znajdować się pieniądze, przestępca uciekł. Mimo natychmiastowej blokady dróg i policyjnego pościgu nie udało się go schwytać. Wyznaczono nagrodę pieniężną za pomoc w ujęciu przestępcy.
Wczoraj ok. 8.30 w okolicach budynku Politechniki Częstochowskiej mężczyzna zaatakował kobietę. Padło kilka strzałów. 34-latka została ciężko ranna. Przewieziono ją do jednego z częstochowskich szpitali. Kobieta przeszła kilkugodzinną skomplikowaną operację. Lekarze oceniają jej stan jako ciężki.
Policyjny pościg i blokada dróg nie przyniosły rezultatów; przestępcy nie zostali złapani. Wiadomo jednak, że do kobiety strzelał niezamaskowany mężczyzna w wieku 45 lat. Chwilę po napadzie uciekł w kierunku pobliskich bloków.
Policja szuka jedynego świadka strzelaniny. Był to mężczyzna stojący nieopodal miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze czekają na jakiekolwiek informacje, gwarantując anonimowość. Komendant policji w Częstochowie wyznaczył nagrodę pieniężną za pomoc w ujęciu przestępcy.
Foto: Archiwum RMF
06:00