​Szwajcarski bank Credit Suisse poinformował w czwartek nad ranem, że pożyczy do 50 miliardów franków szwajcarskich od Narodowego Banku Szwajcarii w ramach tak zwanej "decydującej akcji", mającej na celu zwiększenie jego płynności. Upadek Credit Suisse mógłby zagrozić stabilności światowego systemu finansowego.

REKLAMA

Decyzja ta nastąpiła po tym, jak szwajcarskie organy regulacyjne zobowiązały się do zapewnienia płynności Credit Suisse w związku ze spadkiem o 30 procent akcji flagowego szwajcarskiego banku, mającego globalny zasięg.

Credit Suisse poinformował, że pożyczka zostanie mu udzielona w ramach zabezpieczonego instrumentu pożyczkowego i krótkoterminowego instrumentu płynnościowego, w pełni zabezpieczonego wysokiej jakości aktywami.

Problemy Credit Suisse. Panika na giełdach

Problemy Credit Suisse wywołały w środę panikę na giełdach i spadek notowań sektora bankowego. Indeksy giełdowe w Londynie, Paryżu i Frankfurcie spadły o 3-4 procent. Resort finansów USA i rząd Francji ogłosiły, że monitorują sytuację banku i są w kontakcie z ministerstwem finansów Szwajcarii.

Gwałtowny spadek notowań Credit Suisse, którego akcje straciły już od marca 2021 roku 83 proc. swej wartości, spowodowała deklaracja banku centralnego Arabii Saudyjskiej, jego największego udziałowca, który ogłosił, że nie zasili go dodatkowym kapitałem.

W środę wieczorem szwajcarski bank centralny i Finma, regulator rynku, wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowano, że Credit Suisse spełnia wymogi dotyczące kapitalizacji i płynności stawiane bankom "o znaczeniu systemowym", a w razie konieczności bank centralny "zapewni płynność Credit Suisse".

Spadająca wartość banku

Wypłacalność Credit Suisse budzi wątpliwości od miesięcy. W ciągu ostatniego roku wartość tego banku spadła czterokrotnie, ale pod koniec 2022 r. z pomocą przyszedł Saudi National Bank, przejmując 10 proc. udziałów.

Teraz Saudyjczycy wykluczyli dalszą pomoc. Wskazali co prawda na względy regulacyjne, ale informacja wystarczyła, by akcje Credit Suisse zaczęły się sypać, tracąc w ciągu jednego dnia jedną czwartą wartości.

Do paniki przyczyniły się również medialne informacje wskazujące na to, że Departament Skarbu USA oraz Rezerwa Federalna, a także Europejski Bank Centralny biorą pod uwagę możliwość upadku Credit Susise. Według innych doniesień, jeden z europejskich krajów już naciska na władze szwajcarskie, by próbowały jakoś uspokoić sytuację.