Wiele propozycji w Polskim Ładzie dzieli Polaków, czego przykładem jest "rzekoma" obniżka podatków, która przyniesie realną korzyść wyłącznie tym, którzy zarabiają do 6 tys. brutto, a uderzy w przedsiębiorców i klasę średnią - ocenił lider PO Borys Budka w "Rzeczpospolitej".

REKLAMA

W sobotę podczas konwencji PiS zaprezentowany został program Polski Ład. Składa się on z następujących obszarów: Planu na zdrowie, Uczciwej pracy - godnej płacy, Dekady rozwoju, Rodziny i domu w centrum życia, Polski - naszej ziemi, Przyjaznej szkoły i kultury na nowy wiek, Dobrego klimatu dla firm, Czystej energii - czystego powietrza, CyberPoland 2025, Złotej jesień życia.

Lider PO Borys Budka pytany, czy Polski Ład jest "początkiem marszu PiS po trzecią kadencję rządów, ocenił, że "to projekt głównie wyborczy, obliczony na pozyskanie głosów w określonych grupach społecznych, a nie wizja nowoczesnego społeczeństwa, dobrze przygotowanego do wyzwań przyszłości".

Jak dodał, "niestety, jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach".

"Wiele propozycji kolejny raz dzieli Polaków. Dla przykładu rzekoma obniżka podatków. Przyniesie realną korzyść wyłącznie tym, którzy zarabiają do 6 tys. brutto, a uderzy w przedsiębiorców i klasę średnią. Ludzi, którzy również ciężko pracują. Z jednej strony mówi się o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku, a z drugiej na przedsiębiorców nałożony zostanie nowy podatek w postaci 9-proc. składki zdrowotnej" - podkreślił.

Według lidera PO, "to nie jest plan rozwoju Polski, wzmacniania państwa, jego instytucji, które dobrze funkcjonują i służą ludziom".

"Niektóre propozycje wydają się ultra populistyczne, chociażby ta dotycząca możliwości budowania domów do 70 m kw. bez odwołania do planu zagospodarowania przestrzennego lub jakiegokolwiek ładu architektonicznego. Chcą budować domy na terenach zalewowych? Albo w sprywatyzowanych wcześniej lasach? To PiS-owski nieład, a nie polski ład" - przekonywał.