Dotknięci kryzysem mieszkańcy Wielkiej Brytanii z niepokojem myślą o Nowym Roku. Opublikowane na Wyspach sondaże zapowiadają bowiem nadejście ery oszczędności i wyrzeczeń.
Histeryczny zgiełk poświątecznych wyprzedaży wcale nie zwiastuje powrotu koniunktury. Według sondaży aż 90 proc. Brytyjczyków zamierza w tym roku ograniczyć swe wydatki. Połowa zrezygnuje z zagranicznych podróży i mniej więcej tyle samo Wyspiarzy zamierza zapomnieć o urokach kosztownych restauracji.
Wielka Brytania dotknięta została wyjątkowo kryzysem. Gwałtownie wzrosło bezrobocie, załamał się rynek nieruchomości, a funt w stosunku do euro stracił w tym roku aż 40 proc. swej wartości. Nic dziwnego, że wielu Brytyjczyków życzyć sobie będzie szczęśliwego Nowego Roku z niepokojącym drżeniem w głosie.