"To bzdura" - tak minister spraw wewnętrznych i administracji Marek Biernacki określił informacje jakoby chciał utrudnić byłemu wicepremierowi i ministrowi spraw wewnętrznych, Januszowi Tomaszewskiemu – powrót do polityki. Gość Krakowskiego Przedmieścia 27 zamierza wytoczyć proces cywilny, posłowi SLD Jerzemu Zakrzewskiemu, który zarzucił Biernackiemu próbę izolacji byłego wicepremiera.

REKLAMA

Przypomnijmy: według posła SLD, Jerzego Zakrzewskiego, w willi należącej do MSWiA, przy ulicy Łowickiej w Warszawie, minister Biernacki, wraz z Rzecznikiem Interesu Publicznego, szefem UOP-u i dwoma posłami AWS zastanawiali się nad utrudnieniem życia Tomaszewskiemu: „Jest to bzdura, wierutna bzdura. Moja rezydencją nie jest willa na Łowickiej. Willa na Łowickiej była rezydencją poprzedniego ministra spraw wewnętrznych i wicepremiera. Ja akurat mieszkam w hotelu sejmowym i tak się pechowo składa, przyznaje – jest to moje uchybienie – ja tego obiektu jeszcze nie oglądałem a w takim zespole nigdy się nie spotkaliśmy." – powiedział Biernacki i zapowiedział też, że dołączy do Konstantego Miodowicza z AWS, który chce wytoczyć proces cywilny posłowi Zakrzewskiemu.

Według ministra spraw wewnętrznych i administracji to źle, że instytucją świadka koronnego zainteresowały się media. Wszystko przez zeznania gangstera o pseudonimie „Masa” - świadka koronnego w procesie gangu pruszkowskiego - tak twierdzi Marek Biernacki. "Źle się dzieje, że to właśnie wypowiedzi, czy to realne czy wymyślone, pana „Masy” funkcjonują" – uważa szef resortu spraw wewnętrznych. Biernacki nie chciał powiedzieć czy prawdą jest, to co można wywnioskować z zeznań „Masy”, że mafia finansuje naszych polityków. Według rewelacji ujawnionych przez gangstera, były prezydent Lech Wałęsa miał ułaskawić jednych z najgroźniejszych polskich gangsterów.

Minister zapewnił też, że sprawa napadu na warszawski oddział Kredyt Banku i zabójstwa czterech osób zostanie wyjaśniona. To dla policji zadanie priorytetowe: „Nie udało się ująć ich w pierwszym tym momencie i teraz trzeba przyjąć już zasadę żmudnego, intensywnego śledztwa. Przy tej sprawie pracują najlepsi kryminalistycy i eksperci. Kryminalistyka jest nauką ścisłą dlatego też tutaj zespół, który prowadzi tę sprawę chce otoczyć właśnie parasolem ochronnym po, to żeby nie było żadnych nacisków. Sprawa zostanie rozwiązana. Będzie sprawą opartą na działaniach konsekwentnych, logicznych policji, a zwłaszcza kryminalistyków. Zespół prowadzi bardzo dobry policjant. Jestem przekonany, że z pozytywnym skutkiem.” – powiedział Biernacki i dodał, że policja zebrała dużo śladów na miejscu zbrodni. Szef resortu spraw wewnętrznych nie chciał jednak ujawnić więcej szczegółów ze względu na dobro śledztwa.

foto Marcin Wójcicki RMF FM Warszawa

11:00